Szkolne Mrowisko
Dnia 28 kwietnia 2017r. nasza klasa udała się do Kina na Starówce na spektakl „Szkolne mrowisko”. Na scenie zobaczyliśmy aktorów z Wrocławskiego Teatru In-Art.
Spektakl podzielony był na dwie części, z których druga naszym zdaniem była ciekawsza.
Główny bohater opowiadał o dawnych przeżyciach szkolnych. Kuba był niezwykle leniwym uczniem, który wspólnie z kolegami, zamiast się uczyć, próbował kupić spony na gogów , czyli sposoby na nauczycieli, gdyż jak mniemano każdy belfer posiada piętę Achillesa.
Humoru dodawały maski aktorów, którzy wcielili się w karykaturalne postacie nauczycieli. Przerysowane sylwetki polonisty, matematyka czy geografki Oleńki wywołały uśmiech na naszych twarzach.
W drugiej części mieliśmy okazję oglądać bohaterów w zasypanym pomieszczeniu szkolnym, co przyniosło swoistego rodzaju efekt zaskoczenia. Bohaterom groziła śmierć. Kuba- główny bohater- przypomniał sobie wiadomości z lekcji chemii i wytworzył tlen za pomocą znalezionych odczynników. Niebawem znaleźli się w pomieszczeniu, gdzie znajdowało się urządzenie, dzięki któremu można było posiąść wszechwiedzę. Bohater stanął przed dylematem, co wybrać – łatwe zdobycie wiedzy czy życie. Wybrał życie. W podjęciu decyzji pomogła mu wspomniana nauczycielka – Oleńka.
Spektakl obfitował w liczne efekty muzyczne, dźwiękowe, świetlne i animacje komputerowe.
Przedstawienie było ciekawe i bardzo pouczające. Uczniowie klasy 4a po ostatnich lekcjach polskiego, gdzie staramy się „wydobyć morał” stwierdzili, że i z tego spektaklu taki morał można wydobyć. Otóż w życiu nie chodzi o to, aby pójść na łatwiznę, tylko dojść do celu nawet jeśli na drodze spotykamy przeszkody.
Jako wychowawca i polonista klasy 4a byłam pod wrażeniem ich odbioru spektaklu, odbioru niezwykle dojrzałego, obfitującego w liczne przemyślenia. „Podglądając ich” byłam nimi po prostu zachwycona.